Opcja taka jak waga samochodowa najazdowa nie jest wyłącznie narzędziem za pomocą którego kontroluje się spore auta dostawcze, które wyjeżdżają na trasy międzynarodowe lub na dłuższe trasy krajowe. Sprzętem tym kontroluje się także te mniejsze pojazdy dostawcze, bo normy kierowcy przekraczają na różne sposoby, choć za jakieś drobne wykroczenia w tego typu przypadkach nie są karani. Jednym słowem te kilka kilo więcej to nie powód do wystawienia mandatu, ale jeśli do tego dany samochód ma jakieś uszkodzenia eksploatacyjne to sprawa robi się bardziej poważna.
Aspekt ludzki.
Waga samochodowa najazdowa bezwzględnie wskazuje wartości, ale z funkcjonariuszem publicznym można się już dogadać, czyli jeśli to wykroczenie jest nieznacznym i jeśli podobne nie trafiały się nam od kilku lat, to może się skończyć na pouczeniu. Tak bywa dość często, bo nie zawsze wykroczenie jest wybitnie szkodliwym, a utrudnianie życia przedsiębiorcom za pomocą kar finansowych może się skończyć nieciekawie. Dlatego też dość często pouczenia sa mile widzianą opcją.
Zużywanie się aut.
Waga samochodowa najazdowa bardzo często ukazuje pewne prawdy, czyli kierowcy aut dostawczych, którzy często przekraczają masę całkowitą własnego pojazdu mają także te bardziej zaniedbane samochody. Mowa tu o tym, że stałe nadmierne obciążanie nadmiernie zużywa zawieszenie, hamulce i łożyska w danym pojeździe.
